4/22/2013

Upcykling w ogrodzie




<1 klik>  <2 klik>  <3 klik>  <4 klik>  <5 klik>  <6 klik>  <7 klik>  <8 klik>  <9 klik>




Dzisiaj obchodzimy w Polsce Dzień Ziemi. Dzień, w którym wymieniając zużyte baterie i puste butelki PET na sadzonki pelargonii i malutkie żywotniki poprawiamy sobie eko-samopoczucie, a dzieci pod karnym wzrokiem nauczycieli zbierają śmieci zalegające na terenie szkoły od jesieni
(albo i od zeszłorocznej wiosny).

Nie da się ukryć, że myślenie ekologiczne nie jest naszą mocną stroną. Trochę (mam nadzieję) zmieni to, obecnie bardzo krytykowana, nowa 'ustawa śmieciowa', która narzuca obowiązek segregacji odpadów także w blokach. Może wtedy ludzie zobaczą ogrom śmieci, które każde polskie gospodarstwo domowe produkuje i bezrefleksyjnie wrzuca do zsypu. Może zobaczą także potencjał jaki kryje się w niektórych odpadach i to, że przy odrobinie pomysłowości i wysiłku (nielubiane słowo) mogą zyskać nie tylko nowe życie oraz nową funkcję, ale i zyskać na wartości.

W tym miejscu dochodzimy do tematu dzisiejszego wpisu, czyli upcyclingu (upcyklingu). Od recyklingu, czyli „wprowadzaniu do ponownego obiegu”, proces upcyklingu różni się tym, że uzyskane produkty mają wyższą rangę ('wchodzą na wyższy poziom/obieg'). Co to znaczy? Przedmioty, którym przypisać można etykietę 'upcycled' charakteryzują się (lub charakteryzować się powinny) wysoką jakością mimo tego, że zostały wyprodukowane z surowców pochodzących z recyklingu. Te wysokogatunkowe wyroby często zasługują na miano prawdziwych dzieł sztuki rzemieślniczej i stanowią pochwałę ludzkiej kreatywności i zaradności.

Terminu 'upcykling' pierwszy raz użyto w 1994 roku, a jego autorem jest Reiner Pliz, który dostrzegł problem recyklingu jakim jest obniżanie wartości i jakości produktów otrzymanych w wyniku tego procesu (nazwał go wówczas 'downcyclingiem'), a przez to marnowanie potencjału jaki dają surowce wtórne.

<1 klik>  <2klik>  <3 klik>  <4 klik>  <5 klik>  <6 klik>



<1 klik>   <2 klik>  <3 klik>  <4 klik> 


Zachęcam by pooglądać przykłady upcyclingu, żeby zrozumieć 'naocznie' o co w tym wszystkim chodzi oraz żeby zaczerpnąć garść (albo dwie)  inspiracji. Być może dzięki temu, zanim wyrzucicie graty z piwnicy spojrzycie na nie świeżym okiem i wymyślicie dla nich nowe zastosowanie.

Wyszukałam kilkanaście przykładów wykorzystania upcyklingu w tworzeniu elementów małej architektury i wyposażenia ogrodów. Internet jest ich pełen. Dużo miejsca poświęca się 'materiałowi wyjściowemu' jakim są palety. Nieprzypadkowo, bo można z nich zrobić prawie wszystko: począwszy od regału na książki, poprzez narożną ogrodową kanapę, na organizerze narzędzi skończywszy. Nie brakuje również przeróbek starych mebli, ceramiki, butelek szklanych i plastykowych... Możliwości upcyklingowania wydają się być ograniczone wyłącznie przez naszą pomysłowość. 


P.S. Post dedykowany jest Żanecie, która pieprwsza powiedziała mi, że coś takiego jak upcykling w ogóle istnieje, a raczej, że 'to-to' tak właśnie się fachowo nazywa :D Tnx!
  
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz