<1 klik> <2 klik> <3 klik> <4 klik> <5 klik> <6 klik> <7 klik> <8 klik> <9 klik> |
Dzisiaj obchodzimy w Polsce Dzień Ziemi. Dzień, w którym wymieniając zużyte baterie i puste butelki PET na sadzonki pelargonii i malutkie żywotniki poprawiamy sobie eko-samopoczucie, a dzieci pod karnym wzrokiem nauczycieli zbierają śmieci zalegające na terenie szkoły od jesieni
(albo i od zeszłorocznej wiosny).
Nie
da się ukryć, że myślenie ekologiczne nie jest naszą
mocną stroną. Trochę (mam nadzieję) zmieni to, obecnie
bardzo krytykowana, nowa 'ustawa śmieciowa', która narzuca
obowiązek segregacji odpadów także w blokach. Może wtedy
ludzie zobaczą ogrom śmieci, które każde polskie gospodarstwo
domowe produkuje i bezrefleksyjnie wrzuca do zsypu. Może
zobaczą także potencjał jaki kryje się w niektórych
odpadach i to, że przy odrobinie pomysłowości i wysiłku
(nielubiane słowo) mogą zyskać nie tylko nowe życie oraz
nową funkcję, ale i zyskać na wartości.
W
tym miejscu dochodzimy do tematu dzisiejszego wpisu, czyli
upcyclingu (upcyklingu). Od recyklingu, czyli „wprowadzaniu
do ponownego obiegu”, proces upcyklingu różni się tym, że
uzyskane produkty mają wyższą rangę ('wchodzą na wyższy
poziom/obieg'). Co to znaczy? Przedmioty, którym
przypisać można etykietę 'upcycled' charakteryzują się (lub charakteryzować się powinny) wysoką jakością mimo
tego, że zostały wyprodukowane z surowców pochodzących
z recyklingu. Te wysokogatunkowe wyroby często zasługują
na miano prawdziwych dzieł sztuki rzemieślniczej i stanowią
pochwałę ludzkiej kreatywności i zaradności.
Terminu
'upcykling' pierwszy raz użyto w 1994 roku, a jego autorem
jest Reiner Pliz, który dostrzegł problem recyklingu jakim jest
obniżanie wartości i jakości produktów otrzymanych w wyniku
tego procesu (nazwał go wówczas 'downcyclingiem'), a przez
to marnowanie potencjału jaki dają surowce wtórne.
<1 klik> <2klik> <3 klik> <4 klik> <5 klik> <6 klik> |
<1 klik> <2 klik> <3 klik> <4 klik> |
Wyszukałam
kilkanaście przykładów wykorzystania upcyklingu w tworzeniu
elementów małej architektury i wyposażenia ogrodów. Internet
jest ich pełen. Dużo miejsca poświęca się 'materiałowi
wyjściowemu' jakim są palety. Nieprzypadkowo, bo można z nich
zrobić prawie wszystko: począwszy od regału na książki,
poprzez narożną ogrodową kanapę, na organizerze narzędzi
skończywszy. Nie brakuje również przeróbek starych mebli,
ceramiki, butelek szklanych i plastykowych... Możliwości
upcyklingowania wydają się być ograniczone wyłącznie przez naszą
pomysłowość.
P.S. Post dedykowany jest Żanecie, która pieprwsza powiedziała mi, że coś takiego jak upcykling w ogóle istnieje, a raczej, że 'to-to' tak właśnie się fachowo nazywa :D Tnx!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz