Whiteness
dzieli mnie kawał drogi (jest dokładnie na drugim końcu miasta), no i nie muszę wstawać o 4 rano żeby wybrać coś ładnego. Oczywiście wybór jest
o wiele mniejszy, ale nie szkodzi. Tym większe wyzwanie!
Tym razem skusiłam się na paczkę
białych goździków (Dianthus
caryophyllus). Za siedem
ładnych gałązek zapłaciłam niecałe 6zł, kiedy w typowej
kwiaciarni kosztowałoby mnie to trzy albo cztery razy więcej. Do
tego w warzywniaku (!) dokupiłam duży bukiet różnobarwnego
zatrwianu (Goniolimon tataricum)
i wybrałam z niego białe kwiaty (pozostałe będą bazą innego projektu). Zielone 'wypełnienie' pochodzi z zachwaszczonego trawnika nieopodal mojego domu.
i wybrałam z niego białe kwiaty (pozostałe będą bazą innego projektu). Zielone 'wypełnienie' pochodzi z zachwaszczonego trawnika nieopodal mojego domu.
Wybrałam zielony kwadratowy wazon i za
pomocą taśmy samoprzylepnej zrobiłam kratkę, dzięki której
kwiaty lepiej trzymają się swojego miejsca
i cała kompozycja jest stabilniejsza. Wszystkie kwiaty oczyściłam z niepotrzebnych liści i podcięłam na podobnej wysokości.
i cała kompozycja jest stabilniejsza. Wszystkie kwiaty oczyściłam z niepotrzebnych liści i podcięłam na podobnej wysokości.
Zaczęłam od rozmieszczenie
goździków, następnie dopełniłam elementami zielonymi, a na koniec dodałam gałązki zatrwianu (specjalnie skróciłam
je trochę bardziej, aby nie miały styczności z wodą i nie zgniły). Wiem, że połączenie żywych kwiatów z suszonymi może się wydawać nietypowe,
ale myślę, że w tym przypadku się sprawdziło.
je trochę bardziej, aby nie miały styczności z wodą i nie zgniły). Wiem, że połączenie żywych kwiatów z suszonymi może się wydawać nietypowe,
ale myślę, że w tym przypadku się sprawdziło.
I tak za niedużą sumę i w ciągu
parunastu minut powstała przyjemna dla oczu kompozycja.
Recently I buy flowers more often. Formely, bouqiet was typical festive table's decoration, but now it's present in my home every month (or even every week?). It's my selfish and aesthetic whim. It's also connected with fact that a few stores in my neighborhood, where I daily go shopping, added to their offer fresh flowers. I have a long way to the nearest flower auction (it's located exactly at the other end of town) where I could buy flowers at comparable prices. And I don't have to wake up at 4 a.m. Of course, the choice is more limited, but it doesn't bother me (for now).
It's a bigger challenge for my creativity!
This time, I bought a bunch of white carnations
(Dianthus caryophyllus).
I paid only 7 pln (about $2) for seven lovely twigs.
If I wanted to
buy them in flower shop, I would spent three or four times more.
Additionally I bought a big variegated statice (Goniolimon
tataricum)
bouqiet in a greengrocer's shop. I used all white flowers
(a rest will be base for another project). A green 'filling'
comes from weedy lawn.
I choose a green
square vase and used scotch tape to prepare a grid – because of
that composition is more stable. All flowers were cleaned
of unnecessary leaves and undercut. In the beginning, I placed
a carnations, next I complemented a composition using green
elements
and in the end I added statice flowers (I specially undercut them more than others to prevent a contact with water and suppuration). I know that connecting dried flowers with fresh can be unusual for someone, but I think that in this case it's nice.
and in the end I added statice flowers (I specially undercut them more than others to prevent a contact with water and suppuration). I know that connecting dried flowers with fresh can be unusual for someone, but I think that in this case it's nice.
Therefore,
in a few minutes and for a small price to paid, we got a pleasing
to the eye composition.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz